Po pięćdziesiątce lubi być inaczej – problemy z potencją

Po pięćdziesiątce lubi być inaczej – problemy z potencją

Mając dwadzieścia lat mężczyzna, patrzący w siebie i swoje slipy, przekonany jest, że to, co widzi i czuję trwać będzie wiecznie. Kiedy kończy trzydziestkę, owo przekonanie z reguły jest jeszcze większe, bowiem do nadal dużych sił witalnych, dochodzi jeszcze doświadczenie, wzmacniające owo poczucie siły i pewności siebie. Czterdziestka, to pierwsze smugi cienia, wiążące się najczęściej z tym, co się w życiu osiągnęło, rzadziej ze swoją sprawnością seksualną, bo męskie ego, a przede wszystkim libido działają jeszcze na jako takich obrotach, a zdarzające się seksualne potknięcia tłumaczy się pracą, tempem życia i zaangażowaniem w sprawy rodzinne i bytowe, co, trzeba to przyznać, w wielu przypadkach wcale nie mija się z prawdą.

Pięćdziesiątka to już inna sprawa 

Kiedy kończy się pięćdziesiąt lat, najzwyczajniej czuje się (nawet jeśli nie chce się do tego przyznać), że organizm po prostu się zestarzał. Wchodząc po schodach odczuwamy ból w kolanach, tym bardziej jeśli mamy nadwagę. Pogarsza nam się sen, częściej chodzimy siusiu, bo nasza prostata postanowiła się trochę rozrosnąć. Jeśli lubiliśmy, od czasu do czasu, ręcznie sprawdzić sprawność naszego Wacusia, potrzeba ta znacznie słabnie i przez długie okresy czasu dajemy spokój ręcznym robótkom. Niekiedy, a może nawet dosyć często, nasze żony, albo po prostu kobiety, z którymi żyjemy, postanawiają za wszelką cenę udowodnić, że białe małżeństwo jest tym, co mogło nam się przytrafić najlepszego w życiu. My zaś, dla świętego spokoju, machamy ręką i obracamy się na drugi bok w małżeńskim łożu. Albo, w cichości serca, cieszymy się, że nie musimy już uprawiać całej tej gimnastyki seksualnej.

Świadomie nie piszę o chorobach, jakie bardzo często przydarzają się w tym wieku i wymagają osobnego omówienia.

Co robić z tym wszystkim?

Przede wszystkim się nie załamywać. Wielu mężczyzn w tym wieku, a zwłaszcza kiedy dobiega sześćdziesiątki, zaczyna myśleć, że zamieniają się właśnie w dziadków z laseczkami, a ich międzynożny przyrząd rozkoszy sam się odkręcił i odstawił na półkę z napisem NIEUŻYWANE. Nic bardziej mylnego. Trudno coś  poradzić na oziębłą żonę ( choć i tu nie wszystko stracone), ale z pewnością można coś zrobić ze sobą

1. Jeśli masz nadwagę, spróbuj zrzucić kilka kilogramów, chociaż 3-4, a fakt ten sprawi, że się lepiej poczujesz, przede wszystkim psychicznie. Po prostu dotrze do Ciebie, że nic nie jest jeszcze zaczopowane raz na zawsze. I nie przesadzaj z tym odchudzaniem. Osiągnięcie dużego spadku wagi wiąże się z ogromnymi wyrzeczeniami, a te potrafią zrujnować radość życia. Jeśli mogłeś schudnąć, możesz także osiągnąć inne rzeczy. Poczucie to wzmocni Twoją pewność i fakt ten zostanie dostrzeżony przez ludzi wokół ciebie, także przez kobietę, z którą dzielisz łoże. Pamiętaj, że pewność siebie działa na kobiety jak afrodyzjak.

2. Jeśli nie masz hobby, znajdź je. Po prostu zacznij robić to, na co zawsze miałeś ochotę, a z jakiegoś powodu tego nie robiłeś. Zacznij warzyć piwo, zostań bibliofilem, zapisz się na karate albo zacznij sklejać modele. Niech to należy tylko do ciebie, Niech będzie to świat tylko twój, a jeśli kogoś do niego wypuszczasz, robisz to na chwilę i wyjątkowo. Posiadanie czegoś należącego tylko do Ciebie wzmocni z kolei poczucie twojej wartości, jako depozytariusza rzeczy niedostępnej dla innych. To także doda Ci w oczach otoczenia wartości i znaczenia.

3. Najzwyczajniej wzmocnij się, tak zadbaj o swojego Wacusia, spraw aby, jeśli jest sprawny, był jeszcze sprawniejszy, a jeśli nie stawał na wysokości zadania, to niech wreszcie stanie. W aptekach można kupić wiele środków na potencję https://viagra.edu.pl/, nie wymagających recepty. I naprawdę warto rozważyć zastosowanie tabletek wspomagających Twoją męskość. To nie wstyd, a jedynie możliwość, jakiej do tej pory nie mieli mężczyźni po pięćdziesiątce. Pamiętaj o jednym, zawsze w takiej sytuacji skonsultuj się z lekarzem.

Wszystkie twoje wysiłki (przyznaj, że nie aż takie wielkie) z pewnością zostaną dostrzeżone, także przez Twoją kobietę. I co najważniejsze Ty sam odczujesz poprawę jakości życia, a to jest już sprawa nie do przecenienia.

Dodaj komentarz